Utrzymywanie dobrej kondycji rośliny wtórnej (część 2)

Część 2 tej serii koncentruje się na utrzymaniu roślin wtórnych.

Instalacje wtórne są w każdym calu równie istotne dla produkcji agregatowej jak rośliny pierwotne, dlatego ważne jest, aby zapoznać się z tajnikami systemu wtórnego.

Układ wtórny jest niezwykle ważny w około 98 procentach zastosowań w kamieniołomach, z wyjątkiem operacji opartych na narzucie lub przepięciach. Jeśli więc na Twojej witrynie znajduje się więcej niż sterta riposta, usiądź, bo ta treść jest dla Ciebie.

Rozpoczęcie

Prawdziwa zabawa dla operatorów zaczyna się, gdy materiał opuszcza zakład pierwotny i trafia na pryzmę wyrównawczą.

Od stosu wyrównawczego i podajników po przesiewacz skalpujący/rozmiarowy i standardową kruszarkę – wszystkie elementy układanki składającej się na Twoją roślinę zależą od siebie nawzajem, aby skutecznie zmiażdżyć. Te elementy tworzą ogólny obraz Twojej rośliny i bardzo ważne jest, aby uważnie je wszystkie obserwować. W ten sposób możesz mieć pewność, że Twój zakład będzie produkował z optymalną wydajnością, aby sprostać potrzebom operacyjnym.

Należy podjąć kilka kroków, aby upewnić się, że instalacja jest dostrojona i działa tak, jak powinna. Jednym z obowiązków operatorów jest zapewnienie konserwacji i nadzoru na wszystkich poziomach operacji.

Weźmy na przykład przenośniki. Aby mieć pewność, że paski są w jak najlepszym stanie, należy wykonać kilka kroków, aby zapobiec rozerwaniu i upuszczeniu pasów.

Codziennie sprawdzaj sprzęt

Codziennie chodź po pasach – nawet kilka razy dziennie – w poszukiwaniu czegoś niepokojącego. Chodząc po przenośnikach, operatorzy lepiej się z nimi zaznajomią, a tym samym łatwiej dostrzegą problemy, zanim pojawią się większe.

Przyglądając się konkretnie taśmom przenośnikowym, należy sprawdzić:

•Rozdarcia lub małe rozdarcia na krawędzi paska.W przypadku tego drobnego problemu niezwykle łatwo jest spowodować wsunięcie paska w ramę i utworzenie ostrej krawędzi. W ciągu kilku dni szorstka krawędź może łatwo spowodować rozdarcie.

To nigdy nie powinno się zdarzyć. Jeżeli operator zauważy ślady pasa w konstrukcji, należy natychmiast podjąć działania w celu skorygowania pasa lub przywrócenia go na właściwe miejsce.
W przeszłości widziałem, jak doświadczeni górnicy używali ostrego noża do przycinania zaczepu w celu płynnego przejścia z powrotem do taśmy. Pomaga to wyeliminować punkt, w którym może rozpocząć się bardziej rozległe łzawienie. Oczywiście nie jest to praktyka idealna – należy ją stosować tylko wtedy, gdy nie ma alternatywy. Jeśli jednak pozostanie szkopuł, znajdzie on bezlitosną krawędź i zakończy się łzą – zwykle raczej wcześniej niż później.

Coś tak prostego jak przesuwanie paska w jedną stronę może spowodować, że zaczep stanie się znacznie większym problemem. Osobiście byłem świadkiem, jak nierozwiązany zaczep zaczepił się o belkę dwuteową i rozerwał prawie połowę przenośnika taśmowego. Na szczęście ze względu na problemy z prowadzeniem pasa byliśmy na ziemi i obserwowaliśmy pas i udało nam się zatrzymać pas, zanim wykonał kolejną rundę z powrotem do zaczepu.

•Zbutwienie.Poszukaj tego lub pasów, które są zbyt zużyte, aby mogły pozostać w produkcji. Wybielanie na słońcu z czasem spowoduje suchą zgniliznę. Zmieni to charakter przenośnika i pracę, którą wykonuje.

Czasami należy podjąć decyzję, czy wymienić pasek, czy nie. Byłem w zakładach, w których zastosowano paski, które już dawno powinny zostać wymienione. Ich bogaty czarny kolor zostaje zastąpiony popielatym szarym, przez co można się zastanawiać, ile jeszcze przejść może wytrzymać pasek, zanim się rozerwie.

•Rolki.Często zwraca się uwagę na koła pasowe czołowe, tylne i zwrotne, pomijając rolki.

Jeśli kiedykolwiek pracowałeś w kamieniołomie, wiesz, że koła pasowe mają jedną rzecz, której nie mają rolki: smarowniczki. Rolki to zazwyczaj uszczelniony układ łożyskowy, który może doskonale działać przez wiele lat. Jednak, jak wszystko inne w kamieniołomie, łożyska w końcu ulegną awarii. A kiedy to zrobią, ta „puszka” przestanie się toczyć.

Kiedy tak się dzieje, cienki metalowy korpus wałka szybko zostaje zjedzony i powstaje ostra jak brzytwa krawędź – po której stale ślizga się guma.

Można sobie wyobrazić, że tworzy to tykającą bombę zegarową, która powoduje rozwój złej sytuacji. Uważaj więc na rolki.

Na szczęście łatwo jest dostrzec niedziałający wałek. Jeśli problem się nie toczy, czas się tym zająć.

Mimo to należy zachować ostrożność podczas wymiany rolek. Mogą być ostre. Ponadto, gdy otwór zostanie zużyty w wałku, lubią przytrzymywać materiał. Może to sprawić, że będą ciężkie i trudne w obsłudze podczas ich wymiany. Więc jeszcze raz zrób to ostrożnie.

•Gwardia.Osłony powinny być solidne i wytrzymałe – wystarczające, aby zapobiec przypadkowemu kontaktowi.

Niestety, wielu z Was widziało strażników trzymanych na miejscu za pomocą opasek zaciskowych. Poza tym, ile razy widziałeś osłonę koła pasowego głowicy tak wypełnioną materiałem, że wypycha siatkę cięto-ciągnioną?

Zaobserwowałem także strażników z przywiązanymi do nich wężami ze smarem – i stosy smaru piętrzące się na pomoście poniżej, gdzie naziemny nie zwracał uwagi. Czasami tych bałaganów nie można szybko rozwiązać, co może prowadzić do większych problemów.

Nie spiesz się, poruszając się po przenośnikach, aby rozwiązać tego rodzaju problemy, zanim staną się problemami. Poświęć także trochę czasu podczas przemieszczania się przenośnika, aby przyjrzeć się osłonom rolek powrotnych. Łatwo można przeoczyć ilość materiału znajdującego się na cienkiej siatce cięto-ciągnionej – a jeszcze gorzej jest ją usunąć bez pomocy.

•Wybiegi.Spacer po roślinie to idealny moment, aby przyjrzeć się bliżej wybiegom.

Kiedy pracowałem jako młody pracownik naziemny, codziennie miałem za zadanie obsługiwać przenośniki w moim zakładzie. Jednym z kluczowych elementów wyposażenia, które nosiłem podczas spacerów, był młotek do kruszenia z drewnianą rączką. Nosiłem to ze sobą na każdym przenośniku i dobrze się sprawdziło w prawdopodobnie najnudniejszym zadaniu, jakiego może się podjąć młody człowiek: usuwaniu kamieni z płyt bieżnika wybiegu.

W zakładzie, w którym zaczynałem, znajdowała się siatka cięto-ciągniona z kickboardami, co sprawiało, że było to bardzo czasochłonne zadanie. Użyłem więc młotka kruszącego, aby usunąć każdy kamień, który nie przeszedł przez ten cięto-ciągniony metal. Wykonując tę ​​pracę, nauczyłem się cennej lekcji, z której nadal korzystam każdego dnia.

Pewnego dnia, gdy moja fabryka była nieczynna, z mostu zrzutowego zjechał długoletni kierowca ciężarówki i zaczął sprzątać wybieg, który znajdował się niedaleko tego, na którym się znajdowałem.

Od czasu do czasu przerzucał kilka kamieni, a potem zatrzymywał się i rozglądał – na konstrukcję, na pasek, na rolki, na jakąkolwiek pracującą część, która znajdowała się blisko niego.

Byłem ciekaw i po chwili obserwowania go musiałem zapytać, co robi. Zawołał mnie, żebym przyszedł zobaczyć, więc wszedłem na przenośnik, żeby się z nim spotkać. Będąc na przenośniku, wskazał kilka uszkodzonych rolek i kilka innych drobnych problemów, które zauważył.

Wyjaśnił, że to, że wykonuję jedno zadanie, nie oznacza, że ​​nie mogę obserwować i sprawdzać, czy nie występują inne potencjalne problemy. Nauczył mnie wartości w wielozadaniowości i poświęcaniu czasu na szukanie „drobnych rzeczy”.